Jedno z drzew owocowych w Parku Leśnym Arkońskim, fot. 2025, SNW
Pięciornik kurze ziele w Parku Leśnym Arkońskim, roślina o właściwościach przeciwzapalnych stosowana w leczeniu wielu schorzeń, fot. 2025, SNW
Wiosną 2025 roku Stowarzyszenie Nasze Wycieczki rozpoczęło projekt: 'Wycieczki w Lasach Miejskich Szczecina - etap II - Pomniki Przyrody blisko strumieni Pilchówka, Bystry Potok i Jasmundzka Struga'. Od początku roku do czerwca 2025 członkowie Stowarzyszenia Nasze Wycieczki przeszli trasę wielokrotnie dokumentując walory Lasów Miejskich Szczecina. W ramach projektu zostały opracowane dwie trasy (zobacz artykuły ze zdjęciami z tej trasy oraz mapą PDF): Szczecin - trasa ok. 6,5 km - Pomniki Przyrody w Parku Leśnym Arkońskim oraz Szczecin - trasa ok. 7,5 km - Pomniki Przyrody w Parku Leśnym Arkońskim.
Wycieczki odbyły się 17 maja i 24 maja 2025 (o terminach wycieczek można było przeczytać na naszej stronie, fb i lokalnych mediach). Ponadto w czerwcu pokazaliśmy szczeciński las międzynarodowej grupie tworzącej projekt Resisting Extinction, zaprosiliśmy również gości z Niemiec. Każdy spacer był ciekawy zarówno dla uczestników, jak i dla nas, organizatorów. My pokazaliśmy pomniki przyrody i pomnikowe drzewa, bioróżnorodność lasu, wiele ciekawych okazów drzew i ziół, oraz nasłonecznione polany z młodymi drzewami, mokradła leśne i takie miejsca, w których dawniej woda stała do późnej wiosny, a obecnie są suche przez cały rok. Opowiadaliśmy o szkodnikach i pożytecznych owadach i jak ważne dla owadów są martwe drzewa. Natomiast uczestnicy wycieczek dostrzegali to, na co my wcześniej nie zwracaliśmy uwagi. Niektóre tematy powtarzały się na tyle często, że postanowiliśmy opisać je w podsumowaniu w/w projektu.
Czartawa w Parku Leśnym Arkońskim, fot. 2025, SNW
1. Czartawa - trzecia diabelska nazwa w Parku Leśnym Arkońskim
Ciekawostką jest fakt, że w Parku Leśnym Arkońskim słowo "czart" / "diabeł" występuje trzy razy. W nazwie Diabelski Głaz, w Czarcim Bagnie i w Czartawie - nazwie rośliny z rodziny wiesiołkowatych. Ta niewielka roślina lubi miejsca wilgotne, a wyciąg z czartawy hamuje (w sposób zależny od dawki) aktywność lipooksygenazy sojowej oraz hialuronidazy, co oznacza, że może mieć działanie przeciwzapalne - co udowodniono na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym (Katedra i Zakład Biologii Farmaceutycznej,Wydział Farmaceutyczny).
Czeremcha amerykańska w Parku Leśnym Arkońskim, fot. 2025, SNW
Czeremcha amerykańska w Parku Leśnym Arkońskim, fot. 2025, SNW
2. Czeremcha amerykańska w Lasach Szczecina: Uwaga! uciążliwy gatunek inwazyjny
Czeremcha amerykańska (Prunus serotina) to gatunek rośliny, który w Polsce i w wielu innych krajach Europy jest klasyfikowany jako gatunek inwazyjny. Pierwotnie pochodząca z Ameryki Północnej, została sprowadzona do Europy w celach ozdobnych i leśnych, ale szybko okazało się, że ma zdolność do niezwykle szybkiego rozprzestrzeniania się, wypierając rodzime gatunki. Dotarła również na tereny Lasów Miejskich Szczecina, niestety, póki nie ma jej na liście inwazyjnych gatunków obcych (IGO), to trudno z nią walczyć. Młode osobniki, do 30-50 cm, można wyrwać z korzeniami, ale gdy mają około 1 m, to wyrwanie z gleby jest niemożliwe. Dlaczego czeremcha amerykańska jest inwazyjna? Ponieważ ma:
- Szybkie tempo wzrostu i owocowania: Czeremcha amerykańska rośnie bardzo szybko i już w młodym wieku zaczyna intensywnie owocować. Jej owoce są chętnie zjadane przez ptaki, które roznoszą nasiona na duże odległości.
- Duża zdolność kiełkowania: Nasiona czeremchy mają wysoką zdolność kiełkowania i mogą długo przetrwać w glebie, czekając na dogodne warunki.
- Tworzenie gęstych zarośli: Czeremcha tworzy gęste, trudne do przebycia zarośla, które zacieniają dno lasu.
- Konkurencja z rodzimymi gatunkami: Zacienienie i intensywna konkurencja o wodę i składniki odżywcze sprawiają, że czeremcha amerykańska skutecznie wypiera rodzime siewki drzew i krzewów, uniemożliwiając naturalne odnawianie się lasu. To prowadzi do zmniejszenia różnorodności biologicznej i zubożenia ekosystemu leśnego.
- Substancje toksyczne: Liście, kora i nasiona czeremchy zawierają glikozydy cyjanogenne, które w przypadku uszkodzenia rośliny uwalniają cyjanowodór. Jest to toksyczne dla gleby i niektórych roślinożerców, co dodatkowo ogranicza jej naturalnych wrogów.
Lasy wokół Szczecina, ze względu na specyfikę środowiskową (często żyzne gleby, bliskość terenów zurbanizowanych i szlaków komunikacyjnych, którymi łatwo przenoszą się nasiona), są szczególnie narażone na inwazję czeremchy amerykańskiej. Jej gęste skupiska można zaobserwować w wielu miejscach, zwłaszcza na obrzeżach lasów, w okolicach ścieżek i dróg, a także w młodszych drzewostanach. Skutki inwazji dla ekosystemu:
- Zubożenie runa leśnego: Pod gęstymi zaroślami czeremchy brakuje światła, co prowadzi do zaniku wielu roślin zielnych charakterystycznych dla lasów liściastych i mieszanych.
- Brak odnowienia rodzimych drzew: Młode dęby, buki czy graby nie mają szans na rozwój w cieniu czeremchy.
- Zmiana struktury lasu: Długotrwale, inwazja czeremchy może prowadzić do zmiany składu gatunkowego lasu, co wpływa na cały łańcuch pokarmowy i siedliska zwierząt.
Podejmowanie prób usuwania jej osobników, ze względu na jej ekspansywność, to proces długotrwały i kosztowny.
Przykład wykorzystania pni w Parku Angielskim w Połczynie-Zdroju, fot. 18 czerwiec 2011, SNW
Park Leśny Arkoński. Rozwidlenie ścieżek przy stawie Łomot, fot. 2025, SNW
Park Leśny Arkoński, Polana Harcerska, fot. 2025, SNW
3. Prośba uczestników wycieczek: Więcej miejsc do siedzenia!
Uczestnicy wycieczek po lesie proszą o więcej miejsc do siedzenia. Nie wszyscy mają kondycję pozwalającą na przejście kilku kilometrów za jednym zamachem. Osoby starsze i o ograniczonej sprawności oraz rodzice z dziećmi chcąc pokonać dłuższe dystanse potrzebują odpoczynku, by móc kontynuować wędrówkę. Osoby w pełni sprawne też chcą czasami usiąść, poczekać na kogoś lub wsłuchać się w odgłosy ptaków. Forma siedzisk powinna być prosta, by nie naruszać naturalnego charakteru lasu.
Proponowane rozwiązania dotyczące siedzisk w lesie: Od tradycyjnych ławek z desek lepiej wtapiają się w leśny krajobraz proste siedziska wykonane z kawałków pni lub grubych konarów połączonych ze sobą. Takie siedziska powinny być zakonserwowane brązową lub zieloną bejcą ochronną. Zabezpieczy to drewno przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi oraz zapobiegnie ubrudzeniu ubrań użytkowników. Ich ilość i lokalizacja również powinna być dobrze przemyślana. Nie powinno ich być za dużo. Nie muszą to być również siedziska i stoły. Wystarczy w odległości 1,5 km - 2 km od siebie postawić pniak dla jednej osoby. Gdzie powinny się znaleźć? Najlepiej przy ciekawych miejscach lub na rozdrożach i w miejscach skąd wyruszamy i gdzie kończymy wycieczki.
Obecna sytuacja na trasach opracowanych w 2025 roku: Na 6,5 km trasie znajduje się tylko jedna ławka przed Diabelskim Głazie, a kolejne miejsce gdzie można usiąść to Polana Harcerska. Wystarczyłyby więc dwa siedziska, jedno obok parkingu lub rozwidleniu dróg przy stawie Łomot, a druga przy Jasmundzkiej Strudze i spacerowicze byliby zadowoleni. Na 7,5 km trasie, oprócz tej jednej przy Diabelskim Głazie, są jeszcze trzy ławki obok koła wodnego na Bystrym Potoku oraz jedna wiata przy Osówce (przy drodze na Wielecką Górę). Na tej trasie też wystarczyłoby jedno siedzisko na rozwidleniu dróg przy stawie Łomot i drugie gdzieś w pobliżu Wieleckiej Góry.
4. Kosze na śmieci w Parkach Leśnych
Od lat pojawiają się głosy, że w lasach jest zbyt mało koszy na śmieci, ale las to nie jest miejsce na pozostawianie śmieci. Osoby, które chcą więcej koszy w lesie, muszą też pomyśleć, że ich ilość jest wprost proporcjonalna do wzrostu wydatków (kosze muszą być regularnie opróżniane, by zachować czystość i by zwierzęta nie szukały w nich pożywienia). Po co więc szukać pieniędzy na stawianie i opróżnianie koszy, gdy lepiej jest wprowadzić proste nawyki - “Miałeś siłę przynieść pełne, zabierz puste, są lżejsze” - jak głosi informacja na tablicy przy stawie Łomot. Gdy każdy zabierze wszystkie swoje śmieci (puste butelki, puszki, papierki i inne opakowania) problem zbyt małej ilości koszy zniknie. Łatwo można przekształcić park leśny w park miejski, ale znacznie trudniej jest zrobić z parku miejskiego las, dlatego nie powinno się nadmiernie inwestować w infrastrukturę. Zamiast tego, priorytetem powinna być inwestycja w edukację i ochronę środowiska.
Jedno z wielu podwójnych drzew w okolicy Bystrego Potoku, fot. 2025, SNW
Park Leśny Arkoński, fot. 2025, SNW
5. Drzewa z podwójnymi, potrójnymi i więcej pniami w Parku Leśnym Arkońskim
Dlaczego tak dużo podwójnych i potrójnych drzew rośnie w Lasach Miejskich Szczecina? Cześć to pojedyncze drzewa, których pnie rozdzielają się na jakiejś wysokości. Ale są też grupy drzew, które wyrastają z jednego miejsca, a ich pnie są zrośnięte u podstawy, często tworzące szeroki, wspólny pień na niewielkiej wysokości nad ziemią. Sporą ilość tak zrośniętych np. buków można zobaczyć w okolicy Bystrego Potoku. To efekt sadzenia drzew w bardzo bliskiej odległości od siebie lub wkładaniu sadzonek w pęczkach do jednego dołka. Metoda ta nazywana jest sadzeniem kępkowym lub sadzeniem grupowym (w 30 cm odstępach), była jedną z wielu metod sadzenia, dość rozpowszechnioną pod koniec XVIII wieku na Pomorzu i na całym świecie w lasach i parkach, a jej efekty widać do dziś. W XVIII i XIX wieku leśnictwo w Prusach, podobnie jak w innych krajach, przechodziło intensywny rozwój i eksperymentowano z różnymi metodami sadzenia i zagospodarowania lasu, aby jak najefektywniej wykorzystać dostępne tereny i zapewnić dostawy drewna. Metoda ta miała na celu: zwiększenie przeżywalności, szybsze pokrycie terenu, wspomaganie wzrostu i naturalną selekcję.
Ta metoda sadzenia była stosowana w różnych krajach z różnym nasileniem i w różnych kontekstach. Jej popularność zależała od wielu czynników, takich jak:
- Cel nasadzenia: Czy chodziło o produkcję drewna, stabilizację gleby, odtworzenie lasu, czy cele ozdobne (parki, aleje). Zakładano również, że z czasem najsilniejsze osobniki z kępy zdominują resztę.
- Warunki środowiskowe: Na trudniejszych, suchych, wietrznych lub ubogich w składniki odżywcze terenach, sadzenie w grupach mogło zwiększać szanse na przeżycie. Jeśli jedna sadzonka obumarła, inne miały szansę przetrwać. W niektórych przypadkach sąsiedztwo sadzonek mogło sprzyjać wzajemnemu ochronnemu mikroklimatowi, szczególnie w trudnych warunkach.
- Gatunek drzewa: Niektóre gatunki lepiej adaptują się do takiej formy wzrostu.
- Dostępność sadzonek i koszty pracy: Czasem było to bardziej efektywne ekonomicznie. Uzyskiwano gęstsze zadrzewienie w krótszym czasie.
- Tradycje leśne i naukowe: Różne szkoły leśnictwa promowały różne metody.
6. Kurczenie się dzikich obszarów leśnych
Przed pandemią tylko po jednej stronie Wieleckiego Potoku była ścieżka, a po drugiej stronie sarny i dziki miały swoja ostoję. Obecne ścieżki są po obu stronach potoku, a zwierzęta przeniosły się do Puszczy i z każdym rokiem dzikich ostoi jest coraz mniej. Projekt opracowania nowych tras w Lasach Miejskich Szczecina został zapoczątkowany w 2024 roku. Została wtedy wydrukowana mapka terenów leśnych w okolicy jeziora Głębokie i strumieni Wielecki Potok, Pilchówka, Osówka, Jasmundzka Struga i Bystry Potok. W 2025 roku zauważyliśmy, że na mapie trzeba dorysować kilka nowych ścieżek. Skąd się biorą? Wystarczy, że rowerzyści lub osoby, które nielegalne wjeżdżają do lasu motocyklami, przejadą kilka razy w miejscu, w którym wcześniej nie było ścieżki, to trwale niszczą naturalne leśne runo. Wtedy piesi również zaczynaja korzystać z tych ścieżek, wykorzystując je jako skrót. Mamy nadzieję, że w przyszłości w Lasach Miejskich Szczecina nie będą już powstawać nowe, przypadkowe ścieżki i Park Leśny Arkoński zachowa swoje najcenniejsze, dzikie zakątki dla leśnej fauny i flory.
Park Leśny Arkoński, fot. 2025, SNW
Zobacz: Wiosna w Parku Leśnym Arkońskim - Lasy Miejskie Szczecina