nadesłały: Martyna Warniło i Monika Bet

Jest w ulicy Kolumba 88/89 brama prowadząca do innego wymiaru. Ta szczelina schowana przed oczami zbyt ciekawskich to mostek przerzucony na malutką wyspę Jaskółcza na Odrze. Właśnie ten mały przesmyk prowadzi do naszego docelowego miejsca – jednego z siedmiu cudów Szczecina - nazywanego Szczecińską Wenecją.

 

Przejście do innego wymiaru - fot. Monika Bet, maj 2015.

 

Współrzędne:
53°25'03.7"N 14°32'59.8"E
53.417704, 14.549939 

 

Stojąc już na mostku czy dalej na wyspie można podziwiać piękny widok na „Wenecję”, przenoszący nas w czasy dawne. Duże, czerwono ceglaste kamienice i budynki fabryczne z  przełomu XIX i XX wieku -ciągną się wzdłuż Odry. Dzięki wyobraźni  cofamy się od razu do momentu, kiedy miejsce to „odwiedzały” statki, gdy przepływały opodal budząc do życia tę część miasta. Zabytkowe budynki wytwórni alkoholi i drożdży były niegdyś ozdobą całego nadodrzańskiego pasa przemysłowej zabudowy sięgającej w kierunku Tamy Pomorzańskiej. Wyrastające prosto z wody imponujące budynki nawet przy małej wyobraźni, można zobaczyć jako piękne. Najlepszy widok jednak jest od strony Odry, z wyspy Jaskółczej. Jest to szlak wielu spływów kajakowych.

 

Widok z mostku - fot. Martyna Warniło, maj 2015.

 

Ten uroczy choć zaniedbany zakątek Szczecina jest również dobrym miejscem dla zakochanych bo jak wiadomo, Wenecja nieodzownie kojarzy się z romantyzmem. Można zabrać tam swoją drugą połówkę na romantyczny spacer.  

 


Wejście do tajemniczego ogrodu - fot. Monika Bet, maj 2015.

 

Panorama - fot. Martyna Warniło, maj 2015.

 

Aż zapiera dech - fot. Monika Bet, maj 2015.

 

Wstęp jest darmowy lecz brama zamykana jest już o 22. Jeśli jednak Wenecja zauroczy Cię na tyle by ją podziwiać o blasku księżyca i nie uda ci się wyjść na ulice przed 22, przy bramie spotkasz stróża, który bez zwątpienia przyjdzie Ci z pomocą.


Na ul. Kolumba 88/89, można dojechać tramwajem 3 i 6 lub autobusem 75, 81, 61. To dosłownie parę metrów od dworca więc jeżeli czekasz na pociąg i masz czas, to polecamy zajrzeć na Szczecińską Wenecję.


Artykuł jest wynikiem projektu - Mój Szczecin - współpracy Stowarzyszenia Nasze Wycieczki, Fundacji Partnerstwo i studentów Turystyki i Rekreacji Uniwersytetu Szczecińskiego.