Pięciodniowa wycieczka z BIAŁEJ PODLASKIEJ do DRUSKIENNIK - etap III
nadesłała: Olga Melaniuk
Prezentuję pięciodniową wycieczkę z Białej Podlaskiej do litewskich Druskiennik przez doliny rzek: Bugu, Biebrzy, Kanału Augustowskiego, Czarnej Hańczy i Niemna. Bez wizy nie da się przejechać przez Białoruś, musiałam więc korzystać z drogi okrężnej, dookoła Grodna. Trasa podzielona jest na etapy. 4 etapy (4 dni) trasy rowerowej do Druskiennik, piątego dnia powrót rowerem do Suwałk i dalej pociągiem. Etapy mają około 100 kilometrów, tylko etap do Druskiennik jest dużo krótszy, żeby można było zwiedzić miasto. Etapy kończą się w miejscowościach, w których łatwo o nocleg. Wiele linii kolejowych umożliwia zrobienie skrótów.
Następnie dojechałam do miejscowości Okółek, na końcu wsi, przy leśniczówce jest skrzyżowanie. Żwirówka w prawo prowadzi do lasu, żwirówka prosto do drogi nr 16, a pomiędzy nimi jest trzecia droga gruntowa, którą najkrócej do Gib, jednak ma nie najlepszą nawierzchnię, dlatego ja pojechałam prosto do drogi nr 16 i we Frąckach skręciłam w prawo do Gib.
Etap IV - 66 km z GIB do DRUSKIENNIK
Ostatni V dzień - powrót z BIAŁEJ PODLASKIEJ do DRUSKIENNIK
Prezentuję pięciodniową wycieczkę z Białej Podlaskiej do litewskich Druskiennik przez doliny rzek: Bugu, Biebrzy, Kanału Augustowskiego, Czarnej Hańczy i Niemna. Bez wizy nie da się przejechać przez Białoruś, musiałam więc korzystać z drogi okrężnej, dookoła Grodna. Trasa podzielona jest na etapy. 4 etapy (4 dni) trasy rowerowej do Druskiennik, piątego dnia powrót rowerem do Suwałk i dalej pociągiem. Etapy mają około 100 kilometrów, tylko etap do Druskiennik jest dużo krótszy, żeby można było zwiedzić miasto. Etapy kończą się w miejscowościach, w których łatwo o nocleg. Wiele linii kolejowych umożliwia zrobienie skrótów.
Etap I - 110 km z BIAŁEJ PODLASKIEJ do CIECHANOWCA
Etap II - 113 km z CIECHANOWCA do GONIĄDZA
Etap II - 113 km z CIECHANOWCA do GONIĄDZA
Etap III - 101 km z GONIĄDZA do GIB prowadzi głównie asfaltowymi drogami oraz żwirówkami. Warto zaopatrzyć się w mapy 1 : 100 000 arkusze: Grajewo, Ełk i Grodno. Z Goniądza wyruszamy dalszą częścią carskiej drogi (droga wojewódzka 670). Początkowo jedziemy przez lekko pofalowany, nieciekawy teren, ruch nie jest zbyt wielki, po 13 kilometrach. skręcamy w lewo, za drogowskazem na Dolistowo. W tej miejscowości jedziemy główną drogą, a potem za drogowskazem na Białobrzegi. Zaraz kończy się wieś, kończy się też asfalt, przejeżdzamy most na Biebrzy i dalej jedziemy żwirówką wdłuż rzeki.
Wjeżdżamy na teren Biebrzańskiego Parku Narodowego. W Jasionowie zaczyna się asfalt i po chwili docieramy do Dębowa, gdzie warto obejrzeć początek kanału Augustowskiego i Śluzę.
Dalej jedziemy cały czas główną drogą aż do Białobrzegów. Jadąc wzdłuż kanału niezauważalnie wspinamy się (16 metrów), po drodze warto zboczyć (to tylko 300 metrów) do cerkwi staroobrzędowców w Gabowych Grądach. W końcu dojeżdżamy do Białobrzegów, skąd skręcamy w lewo na drogę nr 8, mijamy most na kanale i śluzę.
W przypadku dobrej pogody najlepiej ominąć ogrodzenie śluzy i jechać ścieżką nad kanałem, potem zmieni się ona w drogę, a kiedy miniemy ogródki działkowe zaczyna się asfalt. Teraz przecinamy drogę numer 8 i bocznymi uliczkami kierujemy się na augustowski rynek. Gdy zaś pogoda nie dopisuje możemy z Białobrzegów jechać drogą nr 8 (jest szerokie pobocze). W samym Augustowie jedziemy nowo wybudowaną ścieżką rowerową, która jednak zwykłego rowerzystę doprowadza do wściekłości (wysokie krawężniki, i kilkunastokrotna konieczność schodzenia z roweru - na każdej przecznicy ścieżka się przerywa). Na rondzie prosto i jesteśmy na rynku.
Z rynku wyjeżdżamy ulicą Mostową (warto tam w barze pod restauracją Fregata zjeść obiad - zupa około 1 zł, cały obiad poniżej 10 zł). Główna ulica doprowadza nas do szosy nr 8, w nią w lewo (straszny ruch) ale po kilkudziesięciu metrach w prawo za drogowskazem na Sejny - droga nr 16. Ruch tu sporo mniejszy, przynajmniej nie ma ciężarówek, po kilku kilometrach warto zobaczyć Studzieniczną (zjechać za drogowskazem).
Wracamy na szosę, po chwili mijamy śluzę Przewięź, a kawałek dalej skręcamy w prawo, za drogowskazem na Suchą Rzeczkę. Jedziemy asfaltówką, ruch coraz mniejszy, mijamy jezioro Serwy Gorczyca. Dalej najpierw w prawo i po chwili w lewo za drogowskazem na Strzelcowiznę. Wcześniej warto obejrzeć śluzę, którą widać ze skrzyżowania. Za wsią Gorczyca kończy się asfalt, ale droga nie jest zła, w Strzelcowiźnie chyba najlepiej pojechać w lewo asfaltową szosą do drogi krajowej nr 16, na niej w prawo, aż do Gib. Piszę chyba, bo ja jechałam inną trasą, choć okazała się dłuższa: W Strzelcowiźnie skręciłam w prawo w żwirówkę, a potem w pierwszą w lewo. Za wsią jest most na Czarnej Hańczy.
Następnie dojechałam do miejscowości Okółek, na końcu wsi, przy leśniczówce jest skrzyżowanie. Żwirówka w prawo prowadzi do lasu, żwirówka prosto do drogi nr 16, a pomiędzy nimi jest trzecia droga gruntowa, którą najkrócej do Gib, jednak ma nie najlepszą nawierzchnię, dlatego ja pojechałam prosto do drogi nr 16 i we Frąckach skręciłam w prawo do Gib.
Etap IV - 66 km z GIB do DRUSKIENNIK
Ostatni V dzień - powrót z BIAŁEJ PODLASKIEJ do DRUSKIENNIK
Komentarze