Około 20 kilometrów na północ od centrum Szczecina, w Policach-Jasienicy, na Wzgórzu Maryjnym, miedzy kościołem pod wezwaniem św. apostołów Piotra i Pawła i rzeką Gunicą znajdują się ruiny klasztoru augustianów. Najłatwiej tu trafić kierując się na kościół (ul.Kościelna 3), wieżę kościoła wyraźnie widać z głównej ulicy w Jasienicy.

Image
fot.1
 
Zachowały się pierwotne, gotyckie założenia budowli w formie murów obwodowych skrzydła wschodniego i południowego, do wysokości pierwszego piętra i pomieszczenia piwniczne. Całość stanowi rzadki przykład średniowiecznej architektury klasztornej na terenie Pomorza Zachodniego.

Image
fot.2

Image
fot.3

Duszpasterze żyjący według reguł św. Augustyna przybyli na Pomorze w 1260 roku, a do Jasienicy w około 1310 roku. Uregulowali Gunicę i postawili młyn. Klasztor, który zbudowali posiadał swój wodociąg, stajnie, szpital, bibliotekę (która w czasach świetności mieściła 350 tomów). Zakonnicy utrzymywali się z uprawy roli i z połowu ryb, hodowali świnie, krowy, owce oraz posiadali kilka karczm (słynęli z wysokiej jakości uprawianego przez nich chmielu). Najwięcej zasług dla wspólnoty klasztoru wzniósł proboszcz Eckhard. Jego działalność docenił Barnim III przekazując w 1344 roku  dla klasztoru dobra ziemskie obejmujące Stare Warpno (Altwarp) z Zatoką Warpieńską i Puszczę Wkrzańską w rejonie jeziora Karpińskiego. Późniejści zarządcy klasztoru wielokrotnie wchodzili w spory z książętami pomorskimi. W 1486 roku książę Bogusław X rozwiązał klasztor i sprowadził augustianów z klasztoru w Mühlebeck, a 1534 roku, w dobie reformacji, klasztor jasienicki zlikwidowano a w zabudowaniach poklasztornych decyzją księcia Barnima XI umieszczono Pedagogium kształcące nauczycieli. Tak skończyły się trwające ponad dwa wieki dzieje augustianów w Jasienicy. Po roku 1583 klasztor przebudowano na zamek myśliwski. W II połowie XVI wieku namiestnik szwedzkiego króla Steno Bielke przeprowadził całościową modernizację zabudowań poklasztornych, polegającą na zamaskowaniu gotyckich form parteru. W sto lat później (1769-1775) za sprawą Elżbiety von Braunschweig, obiekt otrzymał wystrój późno-klasycystyczny. Po II wojnie światowej zaniedbany obiekt popadł w ruinę dzięki czemu na powrót odsłoniły się gotyckie podstawy klasztoru. Przed kościołem stoi tablica informacyjne ze szczegółowo opisaną historią tego miejsca.

Image
fot.4

Image
fot.5

Ciekawe blisko: REZERWAT PRZYRODY - Świdwie
                       RUINY FABRYKI BENZYNY SYNTETYCZNEJ w Policach

Komentarze  

+1 #5 Chris Konk 2024-07-02 13:04
Skarbem wydaje się także wiedza nt historii kościoła, znanego z wszelkich cnót.
Augustianie chociaż nie mieli ich tyle, co np Krzyżacy – oprócz przedmiotów liturgicznych, relikwi, pamiątek itp., jako gospodarni gromadzili na pewno oszczędności i dary.

Kościół Augustianów pw. śś. Katarzyny Aleksandryjskie j i Małgorzaty – Tutaj schronił się i pozostawił wielki skarb Wilhelm Habsburg, kiedy uciekał przed Jagiełłą. Dyspozytorem skarbu był Gniewosz z Dalewic, który przekazał go Augustianom.
wg Jana Długosza

Skarbami są także wszelkie księgi, dokumenty, manuskrypty, a tam chyba była biblioteka, prawda?
I takie rzeczy po Augustianach także znajdowano.

Po całym ówczesnym świecie ciągle nie można się doliczyć ogromnych dóbr zgromadzonych przez ich poprzedników... Skarbem jest także wiedza o skarbach i ciągle nowe dowody o nich.
Cytować
+1 #4 Ania 2024-07-02 09:47
Skarbem Augustianów była ich wiedza, nie tylko na tematy religijne, ale również dotycząca hodowli zwierząt, upraw, w tym chmielu oraz prowadzenia browaru :) na pewno cała lokalna społeczność korzystała na tym, że Augustianie byli blisko.
Cytować
+1 #3 Chris Konk 2024-06-29 12:15
Ale to nie wszystkie tajemnice tego klasztoru. Na szwedzkich i niemieckich mapach widnieje termin Shloßgut oznaczający dobra zamkowe... Augustianie, zakon żebraczy to nie rycerze.
Po klęsce Jerozolimy późniejszy Kawalerowie Maltańscy czyli Joanici razem z Templariuszami szukali nowych miejsc. Ci ostatni już rozwiązani mogli się kamuflować. A wcześniej tworzyli dwa zgromadzenia niedaleko w górę Odry.
Myślę również, że Nienacki szukał za daleko na wschód. Każdy klasztor gromadził dobra i kosztowności, a o tych w Jasienicy nie ma żadnych wzmianek. Ani Bogusław, ani Szwedzi żadnych skarbów nie znaleźli, tj wzmianki o tym żadnej nie znalazłem. Ten skarb ciągle czeka – być może w części jeszcze z Jerozolimy...
Cytować
+1 #2 Chris Konk 2024-06-29 12:15
Widziałem ten krzyż. W formie kafli. Powiedzmy karminowy na pożółkłej już, kiedyś białej ceramice. Osunięty wraz z gruzem. Trafiłem tam nieintencjonaln ie uprawiając przełaj. Jakiś czas później, już uzbrojony w aparat, nie znalazłem go... Ale widziałem wzmianki w prasie później i myślałem, że przejęty do badań.
Cytować
+1 #1 Gość 2008-02-21 05:01
w tych ruinach na jednej ze ścian był kiedyś krzyż maltański, i rzekomo był tam jeszcze parę lat temu ?- ale jakoś zniknął, czy jest ktoś kto ma wiedzę na ten temat ? - a może zachowała się jakaś fotka ??
Cytować

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież